Przejdź do głównej zawartości

Posty

Utrata

❤ Byłam przy Tobie, gdy chciałeś się poddać Ja tak bardzo chciałam Ci me szczęście oddać Tuliłeś mnie do siebie, gdy ja płakałam z bezsilność W twych ramionach odnajdywałam oazę łagodności I choc nie jeden raz robiłam cos nie na miejscu To ty nadal byłeś tak bardzo bliski memu sercu Byłeś, to tak na miejscu określenie Bo sama zawsze się prosiłam o odtrącenie Tym razem ja Ciebie odtrącić musiałam Naprawdę, ja Cię skrzywdzić nie chciałam Przepraszam za moje poprzednie słowa Jednak to wszystko było twego dobra Nigdy chyba świadoma w pełni nie byłam Chociaż nie raz me serce z ziemi podnosiłam Jak wiele stracę, gdy mój rozum powie Że z Tobą przyjaźnić się nie mogę I pomimo iż potem płakałam nocą srodze Obiecałam sobie, że gdy spotkam go na drodze Uśmiechnę się przyjaźnie ku Tobie By nie okazać, jak bardzo rozpadam się w sobie Tego, co powiedziałam, już nie naprawię To czuję się źle,gdy myślę jak doprawię Twe złamane serce większą d
Najnowsze posty

Zrozumienie

Zrozumienie. Niektórzy nie chcą zrozumieć. Inni na siłę pragną, chociaż nawet nie znają się na danym przypadku. Bo jak, osoba która zawsze miała łatwo,  nie miała problemów, ma zrozumieć człowieka, który całe życie miał pod górkę? Jak ktoś, kto całe życie był kochany i szczęśliwy, ma zrozumieć osobę która jest smutna i się okalecza? Jak bezbożnik ma zrozumieć  skromnego chrześcijanina? Jak Ty masz mnie zrozumieć? Osobę która była cnotliwa, która się samookaleczała, która wiecznie chorowała, nie miała przyjaciół i całe życie pod górkę?! Jak? No proszę, powiedz mi, jak mam Ci powiedzieć prawdę, skoro ty jej nie zrozumiesz?! Jak mam ci powiedzieć, że brzydzę się swego ciała a zarazem chciałabym znów to zrobić?! Po prostu spróbuj mnie bez słów zrozumieć. Nie mam już sił się tłumaczyć...

Seks czy miłość?

Niedawno zapytano mnie, dlaczego jako dziewiętnastolatka, nadal jestem dziewicą, pomimo iż nieraz jestem wredna, zboczona, czy rzucam sprośnymi żartami. Myślałam, że moja odpowiedź będzie logiczna. Że dla mnie nie ma seksu, bez miłości. Że pierw muszę coś czuć do tego osobnika, by iść z nim do łóżka. Moja teoria spotkała się jednak z wyśmianiem. Określono mnie mianem  człowieka starej daty, zagorzałą katoliczką a nawet siostrą zakonną. Ale czy w tym zepsutym do korzeni świecie, nie ma już miejsca na miłości? Czy jest to już konieczność, by jako nastolatka tracić dziewictwo z kimkolwiek, byle być na czasie i fajną/ym? A gdzie się podział szacunek do własnego ciała? Gdzie miłość do drugiego? Gdzie godność?! Nigdy nie rozumiałam tych, co pierw idą z kimś do łóżka a potem coś do tej osoby zaczynają czuć. Nie ogarniam tych kobiet, które dziwią się, że facet chce z nimi być dla seksu, jeżeli tylko od seksu się zaczyna związek. Jeżeli już nie chcesz poczekać ze współżyciem d0 ślub

Ludzie

Niektórzy ludzie są niewdzięczni. Możesz im pomóc, możesz się starać i martwić, a gdy przyjdzie co do czego to cię nie znają i nawet obrobią Ci dupę.  Tak było zawsze... A najgorzej mają Ci naiwni. Ci, którzy myślą, że mają przyjaciela, druha, kogoś na kogo może liczyć, bo zawsze jest dla tego bliźniego. B o zawsze jest na jego zawołanie, zawsze pomoże, ale nigdy nie prosi o coś, nawet zwykłego dziękuje nie wymaga. A tu nagle ten naiwny zrobi jedną rzecz źle, albo zapomni, albo mu gdzieś to umknie i za późno to zrobi. Od razu est awantura, od razu że jest idiotą, głupcem, że nic nie potrafi nigdy zrobić... To jest smutne. Taka osoba cierpi, taka osoba czuje się gorszym. Dlaczego? Bo zawiodła kogoś, na kim tej osobie zależało. I nagle jest taka osoba sama. A w byciu samym, nie jest najgorsze to, że nie ma się z kim rozmawiać.  Najgorsze jest przy tej osobie to, iż ona siedzi potem sama w kącie, skulona, smutna i myśli sama o sobie, jaka to ona jest głupia, jaka nieudolna. Jak to on

Śnieg i krew...

Ciężko jest mi się do tego przyznać, ale mam nową żyletkę. Po tym wszystkim, po tych przygodach, po wyrzuceniu ostatnich sztuk, myślałam, że to już koniec, że już tego więcej nie zrobię, że nie okaże się znów taka słaba. A jednak. Nie potrafię być obojętna i zimna jak śnieg, albo silna i twarda jak skała. Jestem krucha i delikatna jak porcelana. Każde słowo czy każdy czyn jakie wykonasz nieostrożnie czy niedbale, mnie zrani. Kolejne odłamki mej maski upadają na ziemię a ty bez serca, bez chwili zastanowienia się, depczesz je i wręcz śmiejesz się w mą twarz. Nawet nie wiesz jak to boli, jak rani... Nie jesteś jeszcze świadom, jak każdy twój ruch, każde słowo, może doprowadzić do katastrofy. Obserwując śnieg przede mną, wyobraziłam sobie jak kolejne krople szkarłatnej krwi, spada na ten śnieżnobiały puch. Jak ich ciepło, topi biel i zabarwia na czerwony odcień te miejsce.... Zadziwiające się, jak krew może być cenna. Jako ten kruszec podobny do kryształów szlachetnych kamieni. J

Powrót do problemów...

No i co teraz? Co ja mam teraz zrobić? Ten którego nadal kocham, on ma mnie w dupie i nie chce mnie znać. Ten który mi się podoba, ma dziewczynę po tym gdy nagle zaczął mnie ignorować... A ci na których mi zależy, zaczęli mieć mnie głęboko w dupie... Coraz bliżej święta a ja coraz bardziej odczuwam ten brak co w zeszłego roku mi nie doskwierał. Wtedy doskwierał mi niepokój, bojąc się, ze jednak mnie zostawi... A teraz zmiana tematu... Co myślicie, jak czuje się osoba, która ma przy sobie żyletkę, schowaną w małej kopercie z dopiską "W razie załamana - Otwórz"? A gdyby była już bliska załamania? Przecież taka osoba jest zagrożona lub coś... A może chciała by już dawno zniknąć, ale co chwile ktoś ją trzymnie jeszcze na tym przeklętym świecie? Świat jest nie fair i to jest pewne. A ludzie to szmaty i kurwy które całe życie ranią! I wiecie co?! Ta dziewczyna chyba skorzysta z tej żyletki ale po raz ostatni.

Nowe życie

Zamierzam rozpoczynać wszystko od nowa. Pragnę zapomnieć o tym co było i zacząć żyć tym co jest, nie myśląc o tym co będzie. Bo nie na tym polega życie by być w tym to minęło lub rozmyślać nad tym co będzie. To błąd jaki może nas kosztować zagubieniem się w życiu. * Zaprzestaje gonić miłość. Niech ona goni mnie a nie ja ją. Bo ta gonitwa traci sens.  A nauka? No dobrze, asem Nie jestem ale Chce się bardziej postarać. Bo czemu by nie? XD A teraz prośba dla was kochani czytelnicy. Proszę was o pytania jeśli macie, proszę o propozycje na tematy. I proszę o cierpliwość jeśli nie ma mnie długo